piątek, 8 lipca 2011

cisza ... to zapowiedź burzy uczyć, czy samotnego moknięcia ...

Napisałem ostatnio na Facebook'u na profilu mojego znajomego, nie wymieniając imienia kobiety, która zawróciła mi w głowie ... że za nią mógłbym w ogień skoczyć ... a ja jestem z tych co robią jak mówią ...


nie pomyślałem, że możemy mieć wspólnych znajomych, że ona mogła to zauważyć, przez co doszłaby do mylnego wniosku, że mógłbym na coś naciskać ...

mam tu taki obrazek ....
Myślę, że od kiedy przestałem używać cukru ..., a zacząłem używać cytryny, coś się u mnie zmieniło ...


Zależy mi na relacji, nawet jeśli ona zawsze będzie ją traktowała jako koleżeńską ... oczywiście, gdzieś tam głowie zawsze będę sobie wyobrażał, że wtula się we mnie, marznąc gdzieś nad jednym z moich ulubionych jezior ... to chyba pierwsza kobieta, która imponuje mi swoją inteligencją i bystrością umysłu ... to jest coś!

- natomiast jest ze mnie taki dziwny typ, że jeśli nadal będę widział, że nie jest zainteresowana niczym więcej niż koleżeńską znajomością, to słowa nie powiem, nie będę naciskał, narzucał się, ani dawał nic do zrozumienia ... 

heh dziewczyny wiecie co ... to fajne jest ... gdy ktoś, kto nam imponuje, jest poza zasięgiem, ale z drugiej strony relacja rozwija się na tyle ciekawie, że robimy sobie nadzieję ... 

czy to nie domena kobiet? dopowiadać sobie? kombinować? 
heh zamiast tego, mógłbym sobie po prostu poderwać inną kobietę, ale coś jest takiego we mnie, że jeśli stanę na przeciwko 10 kobiet, z których 9 mógłbym mieć to spodoba mi się ta jedna - niedostępna ;) - taki mój los ... lecz teraz jest wyjątkowo ... nie chcę i odrzucam wszystkie inne znajomości bliższe ... bo coś mi mówi, że może tam w głębi serca ona wie, czuje, rozumie, że byłbym jej facetem i przyjacielem i wsparciem i otuchą i uśmiechem gdy by go potrzebowała i milczeniem jeśli tego by oczekiwała ... 


tylko powiedzcie mi moje drogie panie ... czym tak naprawdę kierujecie się wybierając sobie faceta ..., nie mówię jednak o tym facecie na trochę ładnym uśmiechniętym i zabawowym ... 

jakie cechy powinien mężczyzna, z którym związać się mogłybyście na poważnie? ... 

18 komentarzy:

  1. burza uczuć nie gasząca ogni ciał lecz bez zniewolenia nawet do samotnego moknięcia ... bez zakładania KRAT...

    OdpowiedzUsuń
  2. da się? ... przecież kobiety same budują mur wokół związku ... by czuć się bezpiecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. budują ... lecz nie zawsze z cegieł czasami wystarczy dmuchnąć (nie dymnąć :)) i pióra ułożą Łoże LAT...

    OdpowiedzUsuń
  4. ale pytanie jest jakich wybieracie jako ych mężczyzn z którymi chcecie się wiązać na poważnie

    OdpowiedzUsuń
  5. trudne pytanie...miłość czy kochanie?

    OdpowiedzUsuń
  6. miłość taka z dupy nie istniejąca - taka o której myślicie ... to taka za zawsze już ...

    jakiego mężczyznę wybierają kobiety?

    OdpowiedzUsuń
  7. pancerz, zbroja, mur - buduje życie i nawet nie wiemy Same że to widzą INNI - wówczas potrzebna jest pomoc - udało się :) miej wiarę, że JEJ też się uda... to proces nieokreślony miarami...

    OdpowiedzUsuń
  8. z dupy nie istniejąca? nic nie trwa wiecznie choć ja marzę o takiej której garb nie zrani i geriatrycznego żaru doczekam ... jeśli będzie mi dane to Halleluja!

    OdpowiedzUsuń
  9. ja wierzę ;) - w małe uśmiechy, małe radości ... bo one budują ...

    OdpowiedzUsuń
  10. Musi być mądrzejszy ode mnie :) A to nie takie proste ;p
    Inteligencja działa na mnie jak afrodyzjak :)
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  11. Da, inteligencja eto jest to. A dalej nie będę się wypowiadać bo jeszcze gówniarz jestem w tym sprawach. Ale ważne jest żeby się przy tym jedynym inteligentnym facecie nie nudzić. Więc nie może być 'inteligentny ale leniwy'.

    OdpowiedzUsuń
  12. Z doświadczenia i obserwacji widzę, że między kobietą, a mężczyzną, to jest jak między panem i psem... jeden dopasowuje się z czasem do drugiego :)Co ja w mężczyznach cenię? Inteligencję, siłę męskości (nie bicepsy, ale konkretność w działaniu), poczucie humoru (ale nie błazenadę), umiejętność słuchania, obycie kulturalne (mile widziane literackie), posiadanie pasji i umiejętność cieszenia się z drobiazgów. Do tego szczypta dziwactwa może być :)

    OdpowiedzUsuń
  13. jeszcze zorganizowanie, asertywność i pomoc w wychowywaniu dzieci... za dużo tego, prawda? :)
    Ale na co dzień nie jestem jednak aż tak wymagająca... mój mąż wytrzymał ze mną 11 lat. Dziś mamy rocznicę ślubu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Chcialabym takiego,przy ktorym milczenie nie krzyczy o slowa. Takiego, przy ktorym slowa nie sluza jedynie zabijaniu ciszy.

    OdpowiedzUsuń
  15. @Martineczka ;) przy Twoim poziomie sarkazmu to niemożliwe :P

    @Virrginia - damn gratulacje ;) słów brak ;)

    @Słodko-winna - to ja bym chciał właśnie taką ..

    OdpowiedzUsuń
  16. "(...)jeśli widzisz na twarzy (...) promienistość, inteligencję, uważność i wrażliwość, jakby coś rozkwitło w jego wnętrzu - dopiero wtedy nastapiła w nim cisza i spełnienie. Bez tego człowiek nie może być spokojny."

    OdpowiedzUsuń
  17. ona system wartości = on system wartości

    OdpowiedzUsuń
  18. budują,budują - bo przecież wieczna jest MIŁOŚĆ - we wszystkim, do wszystkich; każdy puzelek jej najmniejszy tak bardzo cenny jest...bo "małe" dostrzeżone WIELKIM obdarza...

    OdpowiedzUsuń